poniedziałek, 1 listopada 2010

Podroz w ....przeszlosc

do dziecinstwa ....... do Pinska, na Polesie - choc nigdy cielesnie tam nie bylam!!!
..... do wspomnien..... kiedy w czasach, gdy nie bylo jeszcze telwizji i kiedy spotkania towarzysko-rodzinne byly przyjemnoscia i to bardzo oczekiwana...
kiedy cala rodzinka wspominala dawne dobre czasy na Polesiu, a muzyka i spiew wypelniala caly nasz dom .....
....a Polesia czar byl Hymnem naszej rodziny




... i choc minelo juz tyle, tyle lat ..... obrazki w z dawnych lat, a jeszcze bardziej bliskie kochane osoby, ktore niestety juz nas opuscily .... ciagle zyja w moim sercu.

Wybralam celowo wersje Krzysztofa - bo czuje w niej taka sama nostalgie, jaka przewijala sie w cudownych glosach i gitarze moich kochanych bliskich.
Szkoda, ze tony te zyja tylko w mojej duszy i sercu, ze nie pozostaly po nich zadne nagrania.

1 komentarz:

  1. wielw razy przychodzą do mnie mysli, ze tak duzo nam umknelo, zaciera sie we mgle, pocieszajacym jest jednak poczucie bliskosci,tych co odeszli,chociaz dzieli na bariera fizycznosci

    OdpowiedzUsuń