do dziecinstwa ....... do Pinska, na Polesie - choc nigdy cielesnie tam nie bylam!!!
..... do wspomnien..... kiedy w czasach, gdy nie bylo jeszcze telwizji i kiedy spotkania towarzysko-rodzinne byly przyjemnoscia i to bardzo oczekiwana...
kiedy cala rodzinka wspominala dawne dobre czasy na Polesiu, a muzyka i spiew wypelniala caly nasz dom .....
....a Polesia czar byl Hymnem naszej rodziny
... i choc minelo juz tyle, tyle lat ..... obrazki w z dawnych lat, a jeszcze bardziej bliskie kochane osoby, ktore niestety juz nas opuscily .... ciagle zyja w moim sercu.
Wybralam celowo wersje Krzysztofa - bo czuje w niej taka sama nostalgie, jaka przewijala sie w cudownych glosach i gitarze moich kochanych bliskich.
Szkoda, ze tony te zyja tylko w mojej duszy i sercu, ze nie pozostaly po nich zadne nagrania.
wielw razy przychodzą do mnie mysli, ze tak duzo nam umknelo, zaciera sie we mgle, pocieszajacym jest jednak poczucie bliskosci,tych co odeszli,chociaz dzieli na bariera fizycznosci
OdpowiedzUsuń