sobota, 13 listopada 2010

Dawnych wspomnien czas............

Spotkania ze znajomymi z dawnych lat i wspominanie lat mlodzienczych - to jedna z najbardziej oczekiwanych przyjemnosci  ..........
Wiele spotkan jest bardzo dokladnie zaplanowanych i bardzo oczekiwanych,
ale zdarzaja sie takie spontaniczne, wprost niewiarygodne spotkania, takie jakie przezylam przed kilkoma godzinami.
Przy okazji pobytu w Polsce staram sie odwiedzac przybytki pieknosci. Nie myslcie, ze odczuwam wielka potrzebe zmiany mojego wygladu, o nie! Lubie natomiast troche poleniuchowac i czuc sie "luksusowo".
Wpadlam wiec do fryzjera aby umyc glowe (Oj jak to teraz dziwnie brzmi w moich uszach) i "uczesac sie".
Siedzialam na fotelu i myslalam o wieczornym spotkaniu z moja koleznaka, z ktora przesiedzialam prawie cale moje szkolne zycie w jednej lawce!!!  Czulam jednak, ze jestem "podgladana" ale to tak pozytywnie....i nagle uslyszalam: przepraszam, czy pani ma na imie Ina, czy pani nazywa sie K..............? Oslupialam i czulam sie niezbyt komfortowo, bo naprawde nie moglam skojarzyc skad znam ta osobe. Po kilku zdaniach okazlo sie, ze jest to mlodza siostra mojej dawnej przyjaciolki, z ktora dosc dawno stracilam kontakt, ale o ktorej czesto mysle - ostatni raz dokladnie tydzien temu.
Chyba nie musze opisywac mojej radosci, po pierwsze dostalam numer telefonu mojej przyjaciolki.
Po drugie ........... chyba nadal jestem taka piekna i mloda jak przed 35 laty, skoro tak latwo mnie poznac.

1 komentarz:

  1. Ciesze sie, ze Polska sluzy sercu, fryzurze... Gratulacje. Polonijna mama

    OdpowiedzUsuń