...... zachwyca wszystkich, ktorym udalo sie je przezyc.
To wlasnie "swiatlo" bylo jednym z decydujacych z czynnikow, ktore sprawily ze decyzja o zakupie "mojego raju" stala sie ....
"nie podlegajaca pertraktacjom i kompromisom"
Nie ma pogody i czasu, aby nie moc w otaczajacym nas swiecie, nawet tym najczarniejszym, doszukac sie "jasnosci" i "gdzies daleko za mgla" zobaczyc sloneczko, ksiezyc, gwiazdy czy tanczaca na niebie zorze.
Wczoraj, kiedy jechalam "z wizyta" i choc czas naglil musialam stanac aby pstryknac kilka fotek .......
Tak jest za kazdym razem, jak tylko gdzies wyruszam, aparat zawsze w najwiekszym pogotowiu!!!
I wcale nie jestem w moich odczuciach "jedna jedyna", nawet osoby, ktore mieszkaja tutaj na stale podzielaja moje doswiadczenia.
Dowodem na ich fascynacje jest obecna wystawa fotograficzna,
Ljus i norr .......
czyli swiatlo polnocy.
11 fotografow prezentuje swoje impresje na powyzszy temat.
Goraco polecam wszystkim .... komu po drodze:))
Wystawe mozna ogladac do 9 kwietnia.