wtorek, 19 marca 2013

Byc moze ......


niektorzy z Was zastanawiaja sie i zadaja pytanie: jak taki ekstremalny ekstrawertyk jak ja moze kochac miejsce......

gdzie odleglosci do "ludzkich kontaktow" mierzy sie nie w metrach, a w dziesiatkach czy setkach kilometrow.
Odpowiedz jest bardzo prozaiczna .....

1. staram sie konwersowac z reniferami, ktore bardzo frekwentnie odwiedzaja "nasze podworko"
 i spaceruja po "mojej ulicy"....

2. Jade do "stolicy mojego raju" oddalonej o 25 kilometrow na zakupy i naturalnie rozmawiam z napotkanymi ludziskami, tymi znajomymi i tymi .... jeszcze nieznajomymi;-)
Zdaza sie, ze przy okazji zaliczam "trening fizyczny" i podnosze puls do maksimum, kiedy widze tak wielu mlodych, przystojnych "testowiczow" i mysle sobie dlaczego jestem ..... za wczesnie urodzona;-))

3. Odwiedzam np blogowe kolezanki (z listy po prawej) tak jak to zrobilam wczoraj.
   
Przesympatycznie spedzony czas z Gunnel i jej mezem, ktorzy porzucili "ustabilizowane zycie w miescie" i prowadza camping i gorskie schronisko w otoczeniu, ktore Ona ma zwyczaj nazywac .....
jak z widokowki.
Przyznaje jej calkowita racje!!!




Tack Gunnel och Robert för den goda maten och en mycket trevlig dag!!!

7 komentarzy:

  1. Podziwiam, ze gadasz po reniferowemu ;)
    Bardzo lubie Twoje poczucie humoru.
    Pozdrawiam serdecznie
    Halina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "potrzeba jest matka wynazkow" ..... stad ten "reniferski".
      Dzieki za komplement.
      Pozdrowionka

      Usuń
  2. Ja sie tam nie dziwie, ale zazdroszcze bo moim zdniem kazdy czlowiek powinien miec taki luksus zaszycia sie w ciszy natury na jakis czas. To jest moim zdaniem bardzo potrzebne dla zdrowia psychicznego.
    Juz dawno, naprawde dawno nic takiego nie robilam i czuje potrzebe.
    Dawniej jezdzilam na tydzien do Meksyku do osrodka w szczerej gluszy i bez zadnych urzadzen typu telefony, komputery czy tv. Wracalam jak nowonarodzona:)) Bardzo mi tego ostatnio brakuje i chyba cos trzeba z tym zrobic;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wlasnie dlatego, jag pozwolilam sobie na luksus posiadania chalupy tak daleko od domu.
      Mielismy kiedys inna chalupe polozona tylko 30 km od domu, ale nie dawala mi zadowolenia i spokoju. Ciagle byly jakies "musze" i nowe "musze", a potem jeszcze "trzeba".
      Jak przylecisz kiedys do Szwecji .... to zapraszam do mojego "luksusu".
      Pozdrowionka

      Usuń
  3. A 'stolica twojego raju' to jak sie zwie? Ile stolic ma Laponia? A renifery to czyjes czy 'dzikie'? Zorza w tym roku daje sie ogladac tez bardziej na poludnie choc pewnie nie jest tak urocza jak na polnocy.
    Milego odpoczynku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki!
      W odpowiedzi na Twoje pytania .....
      renifery kiedys, bardzo dawno temu byly dzikie, teraz sa tylko czyjes. Wlasciele reniferow tworza wspolnoty i razem zajmuja sie hodowla. To bardzo skomplikowana sprawa, choc na pierwszy rzut oka wyglada, ze renifery chodza sobie "samopas" po swiecie. Mialam okazje uczesniczyc w ubieglym roku w zimowym dokarmianiu reniferow i przyznaje ze bylo to niesamowite przezycie. Poszperaj w archiwum mojego bloga w kwietniu ubieglego roku jest tam cala masa zdjec.
      Jesli chodzi o stolice .... to stolica "mojego raju" jest Plassen;) miejsce, ktorego nie znajdziesz na zadnej mapie, bo to nazwa uzywana przez mieszkancow tych okolic. Oficjalna nazwa to Arjeplog siedziba gminy. Lapponia jako kraina nie pokrywa sie w 100% z administracyjnym podzialem na landy, stolica landu jest Luleå, ale dla Samow stolica jest Jokkmokk, bo tam maja swoje wladze, swoj sejmik, swoje szkoly i uniwersytet i przepiekne muzeum kultury Samow.
      Pozdrowionka

      Usuń
    2. Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz na temat renow. Poczytam w archiwum choc pytanie mialo szerszy kontekst :)
      Ubolewam nad sytuacja 'rozdarcia' Samow i po cichu kibicuje za ich polaczenie sie w jedno, wlasne panstwo z jedna stolica :). Mam jedna prywatna Samke w gronie przyjaciolek :) i codziennie moge sluchac ich dziennik wieczorny (w tlumaczeniu na bardziej zrozumialy mi jezyk).

      Usuń