Dzisiejszy dzien to dzien rodzinny - synowa niestety pracowala - a szkoda bo dzien bardzo udany, chociaz pogoda troche sie popsula ( dla turystow!!!) ... bo troche popadalo.
Odwiedzilismy galerie sztuki - podziwialismy piekne szklane dziela i serce zamieralo - gdy moje wnusiunie chcialy sie przekonac, ze te wszystkie cuda Kjella Engmana sa naprawde wykonane ze szkla
Po galerii przyszedl czas na obiadek w starym mlynie
a po obiadku rodzinny spacerek
Julia ostatnio wyraza wielkie zainteresowanie fotografia i nawet robi to calkiem niezle
PS. Dziadek w Lapponii cieszy sie swoja zdobycza - troc miala az 68 cm dlugosci i wazyla 3 kg 40 dkg. Gratulujemy
Slodkie te Twoje wnusie:)
OdpowiedzUsuńNaturalnie!!! - i jak sie dobrze przypatrzysz - to przeciez "toczka w toczke" jak ich babcia.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka