.... czyli ciag dalszy relacji z raju....
- maz stanal na wysokosci zadania i w moim imieniu - zgodnie z tradycja - zaopiekowal sie grobem Polakow na cmentarzu w Arjeplog
Bialo-czerwone kwiaty wygladaly - ze jest im dobrze !!!
- "obejscie" i dom w nalezytym porzadku - wystarczylo zadbac tylko o strone estetyczna !!!
Po wspanialej obiado-kolacji , naturalnie jest na miejsce przystalo z miesa renifera, wyruszylam z aparatem na "wieczorny obchod".
Pogoda moglaby byc troche lepsza ............... ale .... najwazniejsze ze jestem tutaj !!!
... a i roslinki nie zdazyly jeszcze przekwitnac ......... wiec zaslugiwaly na uwietrznienie........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz