piątek, 23 lipca 2010

Po burzy zawsze......

swieci slonce .....
Miejmy nadzieje, ze to stare powiedzenie sprawdzi sie !!!
Dzisiaj swieci sloneczko .... ale wieje przerazliwy wiatr i nagania nastepne chmury. Oby nie takie jak wczoraj - bo wczorajsza pogoda przypominala bardziej gleboki pazdziernik niz lipiec .... i na dodatek jeszcze burza. Ten kto przezyl prawdziwa burze w gorach - wie co ja mam na mysli.
Wykorzystalismy ta "dobra na zakupy" pogode i pojechalismy do miasteczka po "zaprowiantowanie".
Pierwsze kroki skierowalismy do "Apteki pod czerwonym nosem" - bo jak jest zimno i pada potrzeba troche zyciodajnych plynow dla rozgrzewki. Zakupilismy:  biale i czerwone i takie z babelkami  - bo w "Karczmie u Iny" jedzonko zapija sie naturalnie odpowiednimi napojami.
Jedzonko ???- jakby poskladac wszystkie te zakupione "kawaleczki" - to powstalby bardzo dziwny "zwierz" z kurczakowatymi piersiami, karkiem swinskim, poldupy jelenia - poldupy renifera,  na wielu, wielu krotkich drobiowych nozkach .......... i na dodatek bez glowy!!!
Przy odpowiednim doprawieniu zakupionymi swiezymi przyprawami - napewno beda wysmienite dania.
Gdy jeszcze do tego dodamy wszystkie ryby, ktore mamy zamiar zlowic - to i zadna burza nam nie straszna. Przezyjemy ....... nawet i pol roku!!!

I nawet nie dopadnie nas - przyslowiowa lapponska choroba -(czyt. choroba samotnosci) - bo wokol nas ludzi wiecej niz normalnie. Zjechali sie wszyscy nasi sasiedzi i na dodatek maja - gosci, ktorym chca pokazac  piekna Lapponie.

.... no wlasnie !!! - widac wyraznie trend wzrostu popularnosci  naszych okolic. Nigdy przedtem nie bylo tyle nowych rozpoczetych budow domkow rekreacyjnych. Przybywa nam sasiadow - na szczescie na naszym polwyspie nie ma "wolnego miejsca".
Jest natomiast po drugiej stronie jeziora - na jednej z wysp  - wytyczono wlasnie i ogloszono do sprzedazy ponad 40 nowych dzialek pod budowe domow


... ale bez obaw  - miejsca, widokow, ryb i przezyc wystarczy ... dla wielu, wielu wiecej!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz