Upal i susza .......... nie poprawiaja nastroju... Ja "wiedne" tak jak wszystko w moim ogrodzie.
Na ogrod jak narazie jest "lekarstwo" - woda z rzeki, ktora podlewam moj biedny trawnik i rabatki.
Sa jednak roslinki (chwasty), ktore uwielbiaja taka wlasnie susze ........... biala koniczyna panoszy sie na trawniku , a takie oto piekne chwasty .............
... na rabatkach.
Moja kochana wnusia - Julia ma dzisiaj ogrodowe przyjecie - zalegle przyjecie urodzinowe.
Zaprosila swoich przyjaciol z ktorymi bawi sie najczesciej.
Poprosila babcie o przysluge ..... tzn tort urodzinowy.
Byla troche zawiedziona, ze nie bedzie to taki tort, jaki miala w ubieglym roku......
.... babcia ma jednak nadzieje, ze tegoroczny posmakuje i jej i wszystkim gosciom - bo to taki na czasie - tort poziomkowy.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń