..... i nie spotkac papieza.....
Takie wlasnie odczucie nawiedzilo mnie wczoraj, gdy odwozilismy moja przyjaciolke na lotnisko w Göteborgu.
Uczucia, odczucia, wspomnienia, wrazenia, refleksje .... wszystko kotlowalo sie w moim sercu, glowie i duszy.
Potrzebowalam chwili, a wlasciwie kilku, aby to wszystko przetrawic i uporzadkowac.
Zjechalismy wiec z glownej drogi .......... nad morze.
szwedzkie morze......
......bez piaszczystej plazy..... ale jakze piekne!!!
Kocham marinistyczne widoki, kocham atmosfere ..........i zapach Wybrzeza Zachodniego.
Wedrowalam z aparatem waskimi uliczkami, nabrzezami .....
.... zagladalam w szczeliny .....
..... i poczulam sie tak po prostu...... tak po ludzku...... szczesliwa!!!
Każde morze ma swój urok, ja kocham swoje, ale Twoje też mi się podoba, miłego wieczoru.
OdpowiedzUsuńTakie szczeliny widziałam tylko raz w Strzelińcu (góra w Kotlinie Kłodzkiej) . Chciałabym tam wrócić, każde miasto i wieś, to tak jakby przeniesienie w czasie. Do tego ta malowniczość. Muszę chyba zajrzeć do starych zdjęć.
OdpowiedzUsuń100 lat na Imieniny od naszej rodzinki w Ameryce. Polonijna mama
OdpowiedzUsuń