..... Gustav Vigeland?
Takie pytanie padlo wczoraj od Polonijnej Mamy podczas spaceru w parku.
W pierwszej chwili musze przyznac, ze nie zrozumialam tak do konca o co jej chodzilo? Po chwili i ja sama pograzylam sie w zadumie. Tak niesamowicie produktywny artysta, tyle wielkich dziel w tak krotkim okresie jego tworczosci. Kiedy z tym wszystkim nadazyl???
Jakie mial zycie prywatne, czy mial rodzine? Jakie uczucia kierowaly jego zyciem?
Szperam, w internecie .................i niestety nie ma zbyt wielu informacji, ktore zaspokoilyby maja ciekawosc.
Moze ktos z blogowiczow wie cos wiecej?
Przy okazji znalazlam informacje, ktore wywolaly u mnie zdumienie. Informacje o cenzurowaniu w internecie, przez niektore portale, zdjec przedstawiajacych dziela sztuki. Az sie wystraszylam, ze moze ktos przykleji zdjeciom publikowanym w moich postach czarne latki albo listki figowe.....
i takie oto dzielo
bedzie wygladalo tak...........
... albo tak
..... i co Wy na to ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz