Napisalam kiedys we wczesniejszym poscie ..........ze w tym roku minela taka magiczna data, ktora podzielila moje zycie dokladnie na pol! Zyje dokladnie tak samo dlugo w Szwecji ........ jak dlugo zylam w Polsce.
Wydawaloby sie ze juz powinnam wiedziec - co i gdzie jest lepsze........... a jednak nie !!!
Czasami sa takie dni albo momenty kiedy te dylematy odzywaja sie i to dosc silnie.
Np tego weekendu :
po pierwsze - Co zrobic z Mikolajem ?
W Polsce jak wiemy przychodzi on 6 grudnia - w Szwecji na Wigilje. Czy rozpieszczac moje wnuczeta i obdarowywac dwa razy? Tylko radosc dzielona z kims innym - jest prawdziwa radoscia .....wiec z kim maja dzielic radosc ze swoich prezentow? Dzieci w ich otoczeniu nie maja zielonego pojecia, ze swietowanie Mikolaja w Polsce i kilku innych krajach odbywa sie wlasnie 6 grudnia i cierpliwie czekaja na swojego Mikolaja, ktory przychodzi do nich w magiczny dzien wigilijny - zazwyczaj zaraz po ukochanym programie Kaczor Donald i jego przyjaciele. Oj....nie zazdroszcze biednemu Mikolajowi - tej roboty - odwiedzic miljony dzieci w tym samym czasie?
Chyba jednak wybiore ta szwedzka wersje - chocby z ekonomicznego punktu widzenia.
po drugie - imieniny czy urodziny ?
Moj maz mial wlasnie imieniny. Napisalam mial........ bo tutaj nie mozna mowic o obchodzeniu.
Imieniny sa tylko w kalendarzu .... no zdarza sie, ze wsrod najblizszych sklada sie zyczenia, mowiac popularne w Szwecji Grattis (zdrobniala forma gratulacje) i na tym zazwyczaj sie konczy. Nie wiem czy ta germanska tradycja odchodzenia urodzin przemawia do mnie w 100%. W mlodosci - kiedy tak bardzo pragniemy byc dorosli......... to moze ?????
Ale kiedy juz staniemy sie dorosli ? Czy rzeczwiscie to taki wspanialy powod do radosci........ ze sie starzejmy?
Chyba pamietacie........ ze ja od tego roku obchodze tylko Swieto Niepodleglosci! A inni ?..... nie kazdemu bylo dane urodzic sie w swiateczny dzien.
Wybieram wiec .......... imieniny!!! Bo spotkan w milym gronie rodzinki i przyjaciol potrzebujemy wszyscy. Tak jak wszyscy potrzebujemy - choc jeden dzien w roku - byc ta najwazniejsza osoba!!!
Powiem Ci jak to jest w mojej rodzinie rozwiązane. Do 18 roku życia obchodziliśmy, obchodzimy urodziny. Po 18-ce daje się wybór: co chcesz świętować? Z reguły wszyscy wybierają imieniny. Dziewczyny, wiadomo, z kokieterii, chłopcy? trudno powiedzieć dlaczego też imieniny, ale każdy po cichutku liczy, że kochające babcie, ciotki o tych urodzinach i tak nie zapomną. I co Ty na to?
OdpowiedzUsuńDzieki! Bardzo dobre rozwiazanie. Podoba mi sie. Zrobie glosowanie wsrod najblizszych,Pozdrowionka
OdpowiedzUsuń