..... pukaja, stukaja .... wyjdz panienko...
Przyjechali na stalowych rumakach zaprosic na wycieczke w gory.
Dziadostwo uznalo ze to przerasta troche nasze mozliwosci.
Kiedy widzi sie takie
"konie mechaniczne" - wszystko staje sie jasne - i stwierdzenie : ze im drozsze tym lepsze - nabiera innego wymiaru.
Julia stala i podziwiala ich maszyny i wyczyny...... slychac bylo nawet jej mysli ....
za kilka lat napewno z wami pojade....
To trche diabelskie maszyny.Dobrze ,że Julia sobie odpuściła.
OdpowiedzUsuńDo Alicji: tym razem!!!
OdpowiedzUsuńAle wydaje mi sie, ze milosc Juli do tych diabelskich maszyn (jak narazie) jest dosc silna.
Pozdrowionka