sobota, 5 marca 2011

Przybyli ulani pod okienko.....



..... pukaja, stukaja .... wyjdz panienko...
Przyjechali na stalowych rumakach zaprosic na wycieczke w gory.
Dziadostwo uznalo ze to przerasta troche nasze mozliwosci.
Kiedy widzi sie takie "konie mechaniczne" - wszystko staje sie jasne - i stwierdzenie : ze im drozsze tym lepsze - nabiera innego wymiaru.







Julia stala i podziwiala ich maszyny i wyczyny...... slychac bylo nawet jej mysli .... za kilka lat napewno z wami pojade....

2 komentarze:

  1. To trche diabelskie maszyny.Dobrze ,że Julia sobie odpuściła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Alicji: tym razem!!!
    Ale wydaje mi sie, ze milosc Juli do tych diabelskich maszyn (jak narazie) jest dosc silna.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń