....podobno pochodza od naszych malusinskich. Sa spontaniczne proste .... wprost genialne.
Wlasnie jedna z takich rad uslyszalam dzisiaj w naszej regionalnej rozglosni radiowej, w czasie rozmow z przedszkolakami na temat najbardziej aktualnych wydarzen w Szwecji. Rownolegle z przygotowaniami i debatami przedwyborczymi tocza sie przygotowania do wielkiej uroczystosci : slubu naszej nastepczyni tronu.
A poniewaz w Polsce role krola pelni prezydent - wiec moze warto wziazc sobie rady bardzo inteligentnego 5 latka do serca!!!
Na postawione pytanie - jak sie zostaje ksiezniczka ? - odpowiedzial :
Najpierw trzeba znalezc w miare normalnego mezczyzne. Potem wyszukac mu w miare normalna kobiete, ktora bedzie chodzila z nim na spotkania z innymi ludzmi, bedzie sie usmiechala i kiwala madrze glowa. I jak urodzi sie im dziecko - to bedzie ksiezniczka.
Musicie przyznac ze to cudowne slowa. Wiec do dziela kochani rodacy.... i na poczatek wybierzcie..... w miare normalnego - mezczyzne......
Powodzenia!!!
Jak zmierzyć i czym zmierzyć "w miarę normalność".
OdpowiedzUsuńDo Alicji:Oto wlasnie pytanie?- chyba zapytamy jakiegos 5-latka lub -latke, moze nasza?
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Jeśli po 30 latach małżeństwa pamięta jeszcze jak masz na imię.
OdpowiedzUsuńDo Joli : jak narazie nie cierpi na zaniki pamieci- na szczescie!!! Pozdrowionka
OdpowiedzUsuń