sobota, 29 maja 2010

Recykling - w dwoch odslonach.......

Jest w moim ogrodku miejsce, ktore nazywam "swiatynia dumania". Obok oczka wodnego stoi laweczka ogrodowa, na ktorej lubie usiasc, sluchac szemrania fontanny i "podumac".
Wszystko byloby w porzadku gdyby nie : no wlasnie!!! gdyby nie fakt ze mieszkam w Szwecji i jezyk szwedzki rozni sie dosc diametralnie od polskiego. Slowo dum oznacza glupi, wiec dumanie mozna powiedziec oznacza "popelnianie glupoty".
I wlasnie o moim "dumaniu" chce teraz napisac w pierwszej odslonie o recyklingu.

Laweczka zostala zakupiona przed 2 laty za 300 koron i zastapila prawie taka samma wysluzona juz laweczke. Po dwoch latach, i ta nowa zmienila dosc znacznie swoje oblicze. Zeliwne elementy pokryly sie plamami rdzy a deseczki ktore stanowia siedzisko w miejscach gdzie odpdal lakier zabarwily sie na czarno. Poniewaz zawsze bylam zwolenniczka recyklingu i ochrony srodowiska "wydumalam" sobie, ze przeciez wystarczy odrobina farby,  troche czasu i laweczka bedzie jak nowa.
Wyslalam meza do sklepu w celu zakupienia materialow potrzebnych do restauracji mojej ulubionej laweczki. Zadanie niestety przeroslo go troszeczke, okazalo sie bowiem ze nie sprzedaja juz gotowych "kolorowych" farb kryjacych. Nalezy zakupic "grunt" i wybrac odpowiedni odcien ..... i sprawa gotowa. Ale nie dla mojego meza, ktory ma dosc znaczne problemy w rozroznianiu kolorow, nie mowiac juz o odcieniach. Wrocil do domu z "pustymi recami" i poprosil swoja zdolna zone o towarzyszenie mu w zakupach.
Wiec jeszcze raz 25 km do centurm handlowego i zakupilismy :
farbe antykorozyjna do zeliwnych elementow  za  152 kr
farbe kryjaca do drewna za 120 kr

Srubki (bo stare zardzewialy i wypadly)  58 kr
2 szczotki metalowe do wyczszczenia rdzy i luszczacego sie lakieru  za 74 kr
2 pary rekawiczek ochronnych  po 25 kr szt wiec 50 kr
Rachuneczek .... tylko 454 kr !!!
Do tego doliczyc nalezy koszty benzyny (ca 100 km) zuzycie samochodu, czas na zakupy,czyszczenie i malowanie laweczki i kilka kilogramow przeklenstw!!!
Nie trzeba byc ekonomem - aby szybko zrobic rachunek ekonomiczny - bo cena nowej laweczki to 350 kr!!!
..... ale ja jestem zwolennikiem recyklingu i dbam o nasza "staruszke ziemie" , a laweczka
wyglada dosc dobrze ....... ???-  ciekawe co wiecej na niej "wydumam".....

Odslona druga :

W naszym wojewodztwie, pojawila sie zorganizowana grupa "zwolennikow recyklingu", ktorej czlonkowie wzieli sobie do serca zasade - to czego ty nie potrzebujesz - moze sie przydac komus innemu!!!
Wyspecjalizowali sie w kwadach - w dzisiejszym swiecie liczy sie tylko "waska specjalizacja".
Jezdza po wsiach i przedmiesciach.... i obserwuja.... jak wlasciciele wykorzystuja swoje kwady. Jezeli  kwad stoi nieruszony przez 4 dni - to znaczy ze jest nie uzywany - wiec nadaje sie do recyklingu.
Przyjezdzaja 5 dnia z przyczepa, naturalnie pod nieobecnosc wlasciciela - chca chyba zaoszczedzic negatywnych uczuc w rozstaniu z "wiernym przyjacielem"-  laduja i odjezdzaja.
Dzialaja bardzo sprawnie i szybko,  wedlug policji  - zabrane jednego przedpoludnia kwady odnaleziono juz nastepnego dnia w .........POLSCE!!!.

5 komentarzy:

  1. Taaak! Nasi rodacy są bardzo zdolni, .... a jednak wstyd!
    Pocieszam się również, że nie za wszystkich trzeba się wstydzić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Teresaco:Oj nie !!! sa tez bardzo mili,zdolni i szanowani. Tych o ktorych pisalam, w pewnym stopniu tez mozna podziwiac, bo wg policji:"recyklingowanych" przez nich kwadow jesienia wyniosla az 10 mil koron!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze raz!!! Chyba jestem glodna bo "zjadlam" WARTOSC - recyklingowanych.....
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekna laweczka! Liczy sie przywiazanie do niej... Mamy dwie laweczki w ogrodzie. Jedna nowa, druga z odzysku. Obie uwielbiam. Pozdrowienia. Polonijna mama

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Polonijej mamy: Witam na moim blogu ...mysle, ze bedziesz tu czasami zagladac???
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń