.... minal jeden miesiac, miesiac wypelniony lzami, bolem, niemoca i............ obawa!!! Obawa o dobro mojego rodzinnego kraju. Kraju gdzie sie urodzilam, dorastalam, gdzie pozostawilam moich krewnych i przyjaciol. Kraju, ktory jest mi nadal bardzo bliski - choc nie jestem juz jego obywatelka. Nie bedac obywatelem polskim, nie moge czynnie uczestniczyc w zyciu politycznym, nie moge decydowac o wyborze waznych osobistosci kraju. Mam jednak tak jak kazdy inny czlowiek na swiecie prawo do odczuc i osadow - moich osadow. Przez szacunek dla wszystkich ofiar tej straszliwej katastrofy i ich rodzin, celowo unikalam poruszania pewnych tematow, aby przez przypadek nie urazic ludzi dotknietych tragedia.
I nagle poczulam sie bardzo osamotniona!!!
Wystarczy wlaczyc dowolny kanal telewizyjny, otworzyc strony internetowe z wiadomosciami z Polski, przegladnac kilka popularnych portali internetowych, aby przekonac sie ze slowa o zachowaniu spokoju, szacunku, powagi - to tylko slowa!!! Wulgarne komentarze, obelgi sa na porzadku dziennym.
Nie mam zamiaru zabraniac nikomu tego - o co ja tak bardzo zabiegam - prawa do wlasnego zdania - ale robmy to z kultura - bo przeciaz uwazamy sie za narod kulturalny ..... albo????
Cenie i szanuje poglady odmienne od moich - bo chce aby moje poglady byly rowniez uszanowane.
Budujmy nasze oceny na faktach, a nie na uczuciach, nauczmy sie rozliczac za czyny, a nie za osobowosc i cechy charakteru.
Pozwole sobie zacytowac slowa bliskiego mi satyryka SL -
Badzmy racjonalni
Zaslug wspolczuciem sie nie mierzy,
Inne kryteria stosowac nalezy.
Wizerunek
Zgodnie z powszechnym przekonaniem
Nie mozna mylic sympatii z dokonamiem,
Bo nie na tym polegaja prezydenta zaslugi,
By partjne splacal dlugi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz