.....przelecialy mi po plecach, kiedy wczoraj, po dosc dlugim okresie nieuzywania, otworzylam moj stacjonarny komputer.
Na ekranie ukazala sie ikonka Skype z zapytaniem:
Jestes........po drugiej stronie?
Przyznam, ze dawno nie dawalam znakow zycia na Skype, lecz ..............
(Obmacalam sie, nawet uszczypnelam w udo, bo kto wie, kto wie??? - lata leca..... i wzrok juz nie ten!)
...... stwierdzam jednak stanowczo, ze nadal jestem po tej stronie - i oby jak najdluzej!!!
Ale (bo zawsze jest jakies ale) ...... zobaczymy jak to bedzie jutro? Dzisiejszy wieczor spedzamy w gronie przyjaciol na sutym obiedzie. Z doswiadczenia wiem, ze na "drugi dzien" bywam jakas "polzdechnieta" czyli jedna noga ..... po drugiej stronie.
Hahaha bardzo egzystencjonalne pytanie:))
OdpowiedzUsuń