piątek, 29 kwietnia 2011

Sama slodycz............

Likierek z fiolkow gotowy!!!
Degustacja, ktora odbyla sie wczoraj wieczorem, niestety uszczuplila odrobinke zasoby.
Slubny, choc jest zwolennikiem trunkow okreslanych mianem meskich, albo nawet bardzo meskich, mlaskal jezykiem i upajal sie cudownym zapachem..............


Kolorek, moze troszke bardziej buraczkowy niz fiolkowy.............. ale smaczek cuuuuuuuudowny!!!
Cos mi sie wydaje, ze nie stanelam na wysokosci zadania i wyprodukowalam odrobinke za malo......a fiolki niestety juz przekwitly!!!

5 komentarzy:

  1. Myślałam, że kolorek bardziej fiołkowy będzie, ale ważne, że smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Talibry: Smakuje naprawde wysmienicie!!!
    Kolor mozna poprawic wrzucajac do butelek pare czarnych jagod!(moga byc mrozone)
    Milego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  3. O rety!!! Likier fiolkowy!!! Czy ja moge bardzo ladnie poprosic o przepis, moze byc na moj email:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Do Stardust:z przyjemnoscia wysle jutro...ale tylko przepis;)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń