niedziela, 1 sierpnia 2010

Dylematy.................

Co tu robic, co tu robic............?
Jak spedzic sobotni wieczor? Razem czy osobno?
Po dlugiej  rodzinnej naradzie.......

Maz wybral ryby..........


a ja saune.............


Wygrzalam moje "zmeczone zyciem cialo", wypocilam kilka litrow nadmiernej wody, wysmazylam kilka dekagramow absolutnie niepotrzebnego tluszczyku.
Dzisiaj rano obudzilam sie rzeska i pelna energii.
A moj maz ..... spi!!! Jak widac na powyzszym zdjeciu wrocil do domu pozno....... i na dodatek bez ryb.
I  znow powstal dylemat.
W co sie bawic..... w co sie bawic....... ?
Na ryby ...............?

a moze .......... na grzyby?..........(bo sie pokazaly)


a moze znow na moruszke ???..........


Takie oto zyciowe dylematy powstaja ...... gdy sie ma za duzo do wyboru ...... albo......???

2 komentarze:

  1. Przeczytałam Jackowi,a on na to -jak to co robić-jutrunówke!!Za pare godzin wyjeżdzamy w Bieszczady.Jedziemy do miejsca,które dla tamtejszych gospodarzy jest też rajem.Porzucili dla takiego życia swoje kariery w mieście i wygodne posady.Więcej na Chata Magoda.Udanego wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Alicji: My rowniez zyczymy Wam milego i udanego wypoczynku. Pozdrow Jacka, ze wlasnie w tej chwili "laduje butelki" na hjortronowke, a Svena wyslalam po "procenty" do sklepu.Miejcie sie dobrze i szczesliwej szerokiej drogi.

    OdpowiedzUsuń