Co tu robic, co tu robic............?
Jak spedzic sobotni wieczor? Razem czy osobno?
Po dlugiej rodzinnej naradzie.......
Maz wybral ryby..........
a ja saune.............
Wygrzalam moje "zmeczone zyciem cialo", wypocilam kilka litrow nadmiernej wody, wysmazylam kilka dekagramow absolutnie niepotrzebnego tluszczyku.
Dzisiaj rano obudzilam sie rzeska i pelna energii.
A moj maz ..... spi!!! Jak widac na powyzszym zdjeciu wrocil do domu pozno....... i na dodatek bez ryb.
I znow powstal dylemat.
W co sie bawic..... w co sie bawic....... ?
Na ryby ...............?
a moze .......... na grzyby?..........(bo sie pokazaly)
a moze znow na moruszke ???..........
Takie oto zyciowe dylematy powstaja ...... gdy sie ma za duzo do wyboru ...... albo......???
Przeczytałam Jackowi,a on na to -jak to co robić-jutrunówke!!Za pare godzin wyjeżdzamy w Bieszczady.Jedziemy do miejsca,które dla tamtejszych gospodarzy jest też rajem.Porzucili dla takiego życia swoje kariery w mieście i wygodne posady.Więcej na Chata Magoda.Udanego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńDo Alicji: My rowniez zyczymy Wam milego i udanego wypoczynku. Pozdrow Jacka, ze wlasnie w tej chwili "laduje butelki" na hjortronowke, a Svena wyslalam po "procenty" do sklepu.Miejcie sie dobrze i szczesliwej szerokiej drogi.
OdpowiedzUsuń