.....wie, ze potrafie byc zla. Czasami nawet bardzo, szczegolnie kiedy spotykam sie z niesprawiedliwym traktowniem naszych bliznich - kiedy podstawowe prawa konstytucyjne nie sa szanowane i stosowane.
Bo chyba przynacie mi racje, ze prawo do opieki zdrowotnej jest takim wlasnie konstytucyjnym prawem - wg mnie najwazniejszym prawem.
Dzisiaj jestem szczegolnie zla!!!
Poniewaz ranek i przedpoludnie uplynelo na badanich lekarskich w miejscowym szpitalu, dzisiejsze otwarcie mojej "skrzynki pocztowej" nastapilo dosc pozno, a poniewaz jak juz wiecie, jestem "uzalezniona" robilam to w dosc duzym pospiechu i wielkiej ciekawosci ..... i nagle "zaczelam sie gotowac". Piewsza wiadomosc, ktora zdolalam przeczytac dotyczyla wlasnie tego, co wtrzasa mna najbardziej. Otoz jeszcze jeden z wielu listow blagalnych o pomoc !!! - pomoc w zebraniu srodkow na operacje 9 - miesiecznej dziewczynki.
Nie zrozumcie mnie zle, to nie sam list wywoluje u mnie takie reakcje, wspolczuje bardzo szczerze zdesperowanym rodzicom i z calego mojego serca pragne dla nich i ich dziecka jak najlepiej.
Zawsze bylam ta, ktora spieszyla z pomoca wszystkim - zarowno znanym jak i nie znanym, czasami w zakresie o wiele przekraczajacym moje wlasne mozliwosci i sily.
Zlosc moja skierowana jest do politykow - do tych, ktorzy z racji mandatu i urzedu maja dbac o stworzenie sprawiedliwego kraju dla wszystkich swoich obywateli!!!
Sprawiedlowsci i dobrobytu - moi kochani politycy - nie stworzycie poprzez grzebanie w przeszlosci!!! - rozliczanie, szukanie hakow i kozlow ofiarnych. Szkoda energii i srodkow finansowych - bo nikt nie wmowi mi, ze to nic nie kosztuje.
Przekazcie wszystkie te pieniadze, ktore ida na oplacanie czlonkow tych wszystkich komisji, ktore i tak do niczego lepszego nie doprowadza, na pomoc lekarska dla waszych rodakow, aby oni mogli czuc sie szczesliwymi obywatelami sprawiedliwego panstwa... a ja dumna z mojego rodzinnego Kraju.
My się denerwujemy, a tych, którzy mogliby coś zmienić, którzy mają na to wpływ i którzy wpędzają nas w poczucie winy, i tak nic nie obchodzi.
OdpowiedzUsuńDo Joli N: Witaj na moim blogu - bardzo mi milo, ze podobnie jak ja - reagujesz, Jak bedzie nas wystarczajaco duzo, to moze ci co "rzadza" beda musieli sie liczyc z wola wiekszosci. Serdecznie pozdrwaiam.
OdpowiedzUsuńHalinko, całym sercem, duszą jestem z Tobą. W pełni popieram, podpisuję się pod tym rękami i nogami. I chętnie bym podpisała jakąś petycję.
OdpowiedzUsuńMnie wkurzają fundacje prowadzone przez znane z mediów nazwiska.Uważam że pomagają tym,którzy posiadają zdolności zadbania o siebie.Pomocy najbardzij potrzebują obciżeni wszelkimi upośledzeniami od pokoleń.Znani i bogaci powinni lobbowć jednym głosem aby wprowadzić zmiany systemowe a nie kupowć jedno życie na oczach kamer,pozwolić wyjść z komórek kalekim dzieciom na wsiach gdzie diabeł mówi dobranoc.
OdpowiedzUsuńNajgorsze, ze te fundacje beda funkcjonowac tak dlugo jak dlugo "panstwo" nie zpewni wszystkim obywatelom tych samych praw do leczenia i opieki.
OdpowiedzUsuńDziekuje za komentarze. Pozdrawiam
Ale one mają zdolności sprawcze tylko to byłaby praca mało efektowna .
OdpowiedzUsuń