niedziela, 16 sierpnia 2009

Troche kultury............


Piatkowy wieczor nie wrozyl najlepszej pogody na nastepny dzien.... a ten zaplanowalsmy spedziec na "swiezym powietrzu" w celu jeszcze dokladniejszego poznania zycia samow.



W pokazowym "gospodarstwie" samow lesnych- kilka kilomertow od naszej posiadlosci - zostal bowiem zorganizowany dzien kultury. Zaproszono wielu ciekawych ludzi, ktorzy mieli opowiadac o roznych dziedzinach zycia samow: stylu ich zycia, "hodowli reniferow" i z nia zwiazanych tradycji i obyczajow, jojkku - tradycyjnego wyspiewywania opowiesci i uczuc, sposobu budowy tradycyjnych szalasow itd.
Wiec gdy w sobote rano po przebudzeniu zobaczylam niebieskie niebo - uradowana pomyslalam, ze organizatorzy wykorzystali jeszcze jedna z tradycji i poprosili - poprzez swoich szamanow - bogow o dobra pogode na ten dzien.
Zadnych wiedzy bylo dosc wielu i w ich towarzystwie spedzilismy prawie caly dzien - ktory napewno pozostanie na dlugo w mojej pamieci. Dowiedzialam sie cala mase nowych "ciekawostek", ktorych napewno nie znalazlabym w zadnej ksiazce.
Mialam okazje na zywo obserwowac dojenie reniferow, sprobowac - bardzo tlustego- mleka.
Zobaczyc w jaki sposob znaczy sie cielaki.



Najwazniejszy jednak jest fakt mozliwosci spotkania i rozmowy z bardzo ciekawymi ludzmi - ludzmi, ktorych byc moze juz nigdy wiecej nie spotkam, uslyszec ich opowiesci o bardzo ciekawym ich zyciu i osob, ktore im bylo dane spotkac.




Popoludnie spedzilismy bardzo sympatycznie u Aldony i Darka. Serdecznie dziekujemy za bardzo, bardzo mily, wspolnie spedzony czas i naturalnie za wspaniale jedzonko. Mam nadzieje, ze bedzie wiecej mozliwosci do spotkan !!!!!

1 komentarz:

  1. Więc są tam jacyś ludzie? A ja myślałam, że to zupełne pustkowie!

    OdpowiedzUsuń