Obudzily mnie dzisiejszego ranka piekne promienie sloneczka, ktore zagladnely do naszej sypialni. Nie jestesmy zbyt rozpieszczeni przez pogode - taka , ktorej kazdy oczekuje na urlopie - wiec kazda chwila bez deszczu jest szczesciem - a chwila ze sloncem - podwojnym szczesciem!!!
Wykorzystalam den dzien maksymalnie : wedrowki po zboczach gor w celu zaopatrzenia spizarni - w przepiekne czerwone dojrzale borowki .
Wieczor spedzilismy na jeziorze - i tym razem ryby "nie braly" ale sieci zastawione ( u nas to calkiem legalnie) wiec jutro okaze sie czy skutecznie.
Otaczajace nas widoki i lustrzana powierzchnia wody jeszcze bardziej utwierdzila nas w przekonaniu, ze zyjemy w raju............ i teraz uwga!!!- bedziemy zyc az 7 miesiecy dluzej niz przecietny mieszkaniec Sztockholmu - jesli wierzyc ostatnim badaniom statystycznym.
Mam nadzieje, ze slonce zawitalo do Was na dluzej- zdjecia przepiekne!!!Buziaczki.
OdpowiedzUsuńCzy w domku macie tam ciepło? (gaz, światło, woda, kanalizacja? )
OdpowiedzUsuńW domku mamy az, za cieplo!!!- natura ludzka jest bardzo skomplikowana - narzekamy kiedy pada i jest zimno - a jak tylko pojawi sie slonce i zrobi sie cieplo to ........tez narzekamy. W domku - wszystkie - no prawie wszystkie dogodnosci. " Z tylkiem" trzeba biegac do innego domku - ale tam pelna kultura!!!
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze! Bo: nawet jak nie chce Ci się tyłka ruszyć na spacer to tam musisz! No i już przebieżka. A i odgłosów możesz sobie nie żałować, nie mówiąc o smrodku. Ale na takie luksusy może sobie pozwolić tylko posiadacz domku i działeczki. Gdzież ja biedna, mieszkanka blokowiska, miałabym postawić sobie domek z serduszkiem? Pod ratuszem? Za daleko!
OdpowiedzUsuńCałuję.