Rano - w przerwie miedzy ulewami zdazylismy wyciagnac sieci z jeziora. Polow nie nalezal do najlepszych (chyba nawet ryby nie lubia takiej pogody i pochowaly sie w glebiny ) ale wystarczajacy na nasze potrzeby. Po wyjsciu z lodzi postawilam wiadro z rybami na brzegu i weszlam do domu aby przygotowac noze i narzedzia potrzebne do oprawienia obiadku. Nagle przez okno zobaczylam grasujace na brzegu jeziora "moje futerko" - z niesamowita szybkoscia i zrecznoscia - rzucilo sie na wiadro z rybami .................i ukradlo nam obiad ......... no tak nie zupelnie , ale jego czesc.
Niestety nie moge sie pochwalic podobna sprawnoscia - bo nie zdazylam zlapac aparatu i zrobic zdjecia - napewno byloby godne nagrody!!!!
Po obiedzie - wyruszylam na fotograficzne safari, aby zrekonpensowac starte - zdjecia roku.
I oto kilka zdjec, ktore moim zdaniem zasluguja na pokazanie :
Prawdziwa sztuka
Sierpniowe opary
Samotnosc
Jesien
Po deszczu
Wieczor
Są śledzie, jest przestrzeń, są ciekawi ludzie i w dodatku jest nastrój, to chyba naprawdę raj. Jest skąd czerpać wigor i witalną siłę!
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia ,;Sierpniowe opary;zatykaja dech w piersiach.
OdpowiedzUsuńŁadne widoki, świetny aparat, dobre oko i pewna ręka, co za sztuka robić dobre zdjęcia?!:)
OdpowiedzUsuń