poniedziałek, 5 grudnia 2011

Wielkie obzarstwo.....


........czeka mnie i moje kolezanki dzisiejszego wieczoru.
Zasiadziemy.... albo uzywajac wlasciwsego okreslenia, bedziemy "biegac" wokol tradycyjnego szwedzkiego stolu swiatecznego  tzw. julbord.
Juz od rana "poszcze" i przygotowuje miejsce na smakolyki, a jest ich znaczna ilosc!!!

Na szczescie p.Hofman znow odrobinke mi pomogl ...... spalilam kilkadziesiat kalorii, gdy uslyszalam najnowsza wypowiedz posla, ze ..... Polacy maja byc jak indianie w rezerwatach....

Zastanawiam sie jednak nad dalszym ciagiem tej wypowiedzi, kiedy posel powiedzial, ze nie jest to najlepsza przyszlosc dla jego syna.
Skad posel wie jaka przyszlosc wybierze jego syn??? .....a moze dobrowolnie wybierze wielka federacje na zachodzie, do ktorej posel sam nawiazal w swojej wypowiedzi??? Kto wie, kto wie???

Przeciez partia, do ktorej posel nalezy dosc czesto ..... i chyba nie bez powodu.... zwraca sie o pomoc do Federacji za oceanem w rozwiazywaniu problemow wlasnego Kraju.

A moze juz mi sie wszystko "pogmatwalo"?

2 komentarze:

  1. Dzięki za informację, nie odziwdzałam przez ostatnie 3 dni politycznej sceny i mam braki.
    "co poeta ma na myśli?" - chyba sam się pogubiła, bo zaczął się wycofywać z tego porównania.
    serdecznie pozdrawiam i smacznego świętowania:-)
    ps. a kto przygotowała te wszystkie smakołyki?

    OdpowiedzUsuń
  2. Do CzarnegoKota: Skoro "poeta" zaczal sie wycofywac to bardzo dobry znak! Moze zacznie byc bardziej krytyczny do siebie samego i swoich najblizyszych.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń