...... miala miejsce dzisiejszego przepoludnia w moim raju.
Wedrowiec, ktory postanowil wykapac sie w naszej zatoce, przebyl bardzo dluga droge.............i napewno potrzebowal sie odswiezyc.....
Zal mi sie go zrobilo, bo jesli myslal, ze w moim raju znajdzie swoja przyszla partnerke...... to sie bardzo pomylil. Jest pierwszym osobnikiem swego gatunku, ktory tutaj zawedrowal..............i zywym dowodem na to, ze cos dziwnego dzieje sie z naszym klimatem.
A może "wpadł na zwiady a małżonka w ...krzaczkach?
OdpowiedzUsuńDo Janusza: poszukam jak przyjedziemy nastepnym razem.....
OdpowiedzUsuńUsciski