środa, 15 czerwca 2011

Blizej nieba......

...... wczorajszy wieczor a wlasciwie noc, po kolacji w gronie milych gosci, spedzilismy na szczycie...... na samiutkim szczycie...........gory Galtis

botanizujac wsrod kwiatkow, krzaczkow i "drzew" (takich kilkucentymetrowych!!!)




.....i naturalnie podziwialismy slonce o polnocy.... a moze nawet trzy slonca?




Patrzac  w sina dal...... zamarzylam nagle o malenkiej "bezludnej wyspie" .... tylko ktora wybrac mam?


Nagle zrobilo sie tak zimno..... ( 0 stopni) i zastanawialam sie czy "to" na dole to woda czy snieg???


.....po zjechaniu na dol odetchnelam z ulga...... to jednak woda - wiec lato nadal trwa!!!

2 komentarze:

  1. Kära vänner! Tack för gårdagskvällen med en matbit hos Er i Båtsa och tack för natten med midnattssol uppe på Galtis! Det var en kylslagen upplevelse - dock på +-sidan - med hänförande utsikt! Hälsningar till Er alla från Katarina & Leif

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiekne widoki:)) Az zaczynam zazdroscic Twoim gosciom, ale tak pozytywnie, nie zlosliwie:))

    OdpowiedzUsuń