poniedziałek, 28 czerwca 2010

23 dni.........

Odliczanka rozpoczeta!!!
Teraz widzicie jak bardzo przydalaby mi sie emerytura - nie mysle naturalnie o pieniazkach - bo ich bedzie tak malo, ze nawet nie warto teraz o nich myslec ........ ale o wolnosci!!!
Zeby mozna bylo powiedziec - Rwie sie dusza do raju  - to wsiada w samochod i jedzie.
O tu g............o!!!
Przykro i zal mi sie zrobilo, ze moj jedyny-idealny maz (widzisz Stardust !) bedzie musial siedziec w domu i dotrzymywac mi towarzystwa w tesknocie! Udzielilam mu wspanialomyslnie przyzwolenstwa na wyjazd i to jak najszybciej jak tylko chce.


Wybor daty padl na 1 lipca !!! - tym razem to mojemu slubnemu zrobilo sie troche smutno (?), ze chce wyjechac z domu w dniu moich imienin, ktorych skandynawowie tak naprawde wcale nie swietuja.
Ale po kilku minutach humor mu sie poprawil - zaprosil mnie na obiad do restauracji, ktora moglam wybrac sama.
A ze lato, slonce i upal (nawet wieczorem) .......... wybralam stara latarnie morska z odpowiednim urlopowym urokiem.




.... i co wybralam ? ......... no jakze inaczej !!!



w takiej scenerii.........




zapijalam jedzonko wysmienitym bialym winem. Maz popijal wode mineralna - ale wcale nie bylo mi go szkoda - to przeciez ja mialam swietowac!
PS!  widzicie - ja dotrzymuje danego slowa.

5 komentarzy:

  1. Sceneria sliczna i ryba tez wyglada zachecajaco:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Do Stardust: rybka to rarytas z naszego "morza srodladowego" czyli jez. Wenerskiego.
    Swiezo uwedzona sielawa. Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro zrobiło się tak imieninowo, to zyczymy Ci szczęśliwych chwil w wymiarze nieograniczonym w Twoim raju, bo ten na górze musi jeszcze baardzo długo poczekać

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Iry: dzieki za zyczenia - mnie tez sie nie spieszy wyzej... niz...na "mojej gorze".
    Caluski

    OdpowiedzUsuń