piątek, 25 czerwca 2010

Nocna wyprawa....

.... kwiaty nazbierane ....






w doborowym towarzystwie ksiezyca...


i sarenek.

2 komentarze:

  1. To napewno jest kwiat paproci albo ten zrywany przez wiele lat wspólnie z Magdą i Anią pod domem.Wczoraj bardzo mnie kusiło aby iść o północy ale z braku towarzystwa zrezygnowałąm.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za noc! Co za kwiat! Co za kobieta!
    Gratulacje! Polonijna mama

    OdpowiedzUsuń