do domu, czastke
mojego raju ...
weza, bez ktorego podobno raju nie ma!!!
Lezy sobie teraz wygodnie na
rajskim krzeselku na ganku i czeka na ..............
nastepna podroz do raju.
W skrytosci przyznam, ze w zamian zostawilam w raju swoja czastke .... glowe;-) , bo pierwszy dzien w pracy mnie o tym przekonal. Pozapominalam prawie wszystkie kody do systemow komputerowych i wiekszosc czasu pracy spedzilam na ..... odtwarzaniu i logowaniu.
Też bym zabrała :)
OdpowiedzUsuńHahaha, tak to jest z kodami... wietrzeją...
Miłej pracy!
Pozdrowionka Halina
:)Birlecitina
OdpowiedzUsuń