sobota, 14 września 2013

A jeszcze bardziej ciesze sie, ze .......


mieszkam w Kraju, gdzie procesy demokratyczne i "walka o moje lepsze jutro" rozgrywaja sie tam gdzie powinny, a nie na ulicy!!!

Nie pojmuje "demokratycznych ulicznych procesow" zachodzacych w Warszawie pomimo, ze rozumiem jezyk i od czasu do czasu sledze wiadomosci.
I jak to wszystko maja zrozumiec moi sasiedzi, koledzy z pracy, ludzie napotkani w roznych okolicznosciach, ktorzy znaja moje pochodzenie, ze zdumieniem kiwaja glowami i kwituja wszystko najbardziej znanym, pogardliwym sloganem ...... Polsk Riksdag  czyli  ...... Polski Sejm
lub, no coz .... gdzie 2 Polakow tam 3 rozne poglady:-((


A najbardziej dziwi mnie to, ze Ci ktorzy tak usilnie o Demokracje walczyli tak usilnie teraz ja niszcza???

3 komentarze:

  1. cóż to już taka nasza polska "specjalność", a po drugie i może najważniejsze ,że im ktoś bardziej zakompleksiony, tym bardziej chory na władzę, im niższy wzrostem czy intelektem tym bardziej krzyczy by się wywyższyć, a reszta to już psychologia tłumu ira

    OdpowiedzUsuń