poniedziałek, 2 listopada 2009

Esteta......

Jest takie stare przyslowie, ktore mowi ze : jesli nie masz tego co kochasz ..... to pokochaj to co masz. Ale nie wszyscy sie do tego stosuja. Pewien 48- letni " lekarz-esteta" z Berlina troche to przyslowie zmodernizowal , wiec dla niego brzmi chyba tak : jesli nie masz tego co kochasz ............ to sobie zrob!!!!!
Nie mogl znalezc kobiety, ktora odpowiadala jego ideaowi piekna - znalazl wiec taka - 33 letnia , w ktorej widzial mozliwosci.......ozenil sie z nia .... i zaczal ja " budowac".
Uzyl do tego 1600g silikonu - biust z rozmiaru A "urosl" do F, poprawil troche usta i oprawe oczu, obnizyl troche czolo.
Odtluscil brzuszek i bioderka, "wstrzyknal" niezliczona ilosc butoxu "tutaj i tam " i ........... ma juz swoja pieknosc. Jak narazie!!!!! Jak sam twierdzi ......... trzeba teraz to piekno pielegnowac i "retuszowac".
A kobieta? ................ chyba jest szczesliwa, ze jej maz nie jest neurochirurgiem i nie zajmuje sie operacjami mozgu w celu osiagniecia idealu inteligencji.

1 komentarz:

  1. Tylko ciekawe, komu ta operacja przydałaby się bardziej?

    OdpowiedzUsuń