poniedziałek, 16 listopada 2009

Szarosc .....w oczach innych.....

Dzisiaj moj blogowy kumpel Bert ( kliknij)
napisal :
Czy jest na swiecie jakas przyjazna sila czy mocarz.......... ktory wymazalby .......listopad ? O tak , po prostu !!!!!!
Przekazuje to pytanie dalej .................. bo my - wychowani przeciez w czasach gdzie wiara w slogany robila cuda - i wiemy, ze: w wiekszosci sila ............ moze mu pomozemy.
Ja - ( obs. o godz. 10.08 ) w koszuli nocnej owinieta w koc - bieglam przez ogrod sasiada ....... aby uwietrznic zmagania kilku promykow slonca, ktore staraly sie rozjasnic dzisiejsza szarosc!!!!

1 komentarz:

  1. No właśnie! Kto by wtedy biegał po ogrodzie, owinięty w koc, żeby udowodnić, co tak naprawdę, jedynie, w życiu się liczy?

    OdpowiedzUsuń