wtorek, 5 czerwca 2012

Zawidencja......


czyli poprostu tradycja albo cos obowiazkowego.....
To tylko tak dla wyjanienia slowa, ktore w mojej rodzince bylo kiedys bardzo frekwentnie uzywane, a pozniej troche zapomniane.
Wiec powracajac "do korzeni" .... uzywam go ponownie.
Jutro w Szwecji obchodzimy Swieto Narodowe .....

i zawidencja sie stalo, ze w Wigilie tego Swieta na miejskich bloniach odbywa sie doroczny koncert znajomego zespolu - Starboys.
W tym roku extra okazja bo zespol obchodzi wlasnie swoje 15 urodziny. Serdeczne gratulacje!!!
Byc moze wlasnie z tej okazji niebo sie rozchmurzylo i nawet slonecznko pokazalo swoje piekne oblicze.
Tysiacom uczstnikow usmiechnely sie pycholki i zabawa zrobila sie wspaniala .....










3 komentarze:

  1. Moja Droga, jestes wszedzie! Dzieki za ciekawe relacje. Polonijna mama

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka to juz moja natura. Od piatku bede "tylko" w MOIM RAJU. A ze raj jest baaaaaaaaaardzo duzy, nie wiem gdzie mnie nogi poniosa???
      Milego pobytu w Polsce. Usciski

      Usuń
  2. Tak, tak ja tez sie zastanawiam jak Ty to robisz, ze jestes wszedobylska:))

    OdpowiedzUsuń