"Wielkie wiadomosci" zmieniaja sie jak w kalejdoskopie. Jednego dnia radosc, nastepnego katastrofy i znow radosc................ i jeszcze wieksza radosc dla jednych, a dla innych?......
I jak tu za tym wszystkim nadazyc??????????
Wczoraj Beatyfikacja Jana Pawla II - miljony swietujacych i modlacych sie ludzi.............
........ dzisiaj euforia z powodu smierci Osama bin Laden..........
Oj chyba wezme urlop!!!!!
Ja z tego wszystkiego najbardziej bylam zainteresowana slubem Williama z Kate:))) Cala reszta jakos mi jest obojetna:)
OdpowiedzUsuńDo Stardust: masz racje, bo latwiej i przyjemniej sie odbiera .......... a i "konsekwencje" duzo radosniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka