Zapewne pamietacie moj post z 25 marca br ??? - jesli nie - to zapraszam ponownie. Najwidoczniej trafilam w temat!!! - bo wlasnie dzisiaj w naszej regionalnej gazecie (mam na mysli Värmlandzka - czytam naturalnie w internecie nawet na urlopie) rozgorzala sie dyskusja co zrobic aby - "skarby" po naszych czworonogach zniknely z naszych ulic.
Jakis dociekliwy metematyk wyliczyl, ze okolo 730 tysiecy zarejestrowanych w Szwecji pieskow, "produkuje" 95 ton "skarbow" dziennie - czyli 35.000 ton rocznie!!!
Inna osoba zaproponowala aby za przykladem Madrytu karac wlascicieli grzywna w wysokosci okolo 17 000 koron!!! i zeby nikomu sie "nie upieklo" - nalezy stworzyc Genetyczny bank danych -DNA, gdzie kazdy zarejestrowany piesek bedzie mial swoja "kartoteke".
Nasunelo mi sie pytanie - kto bedzie wykonywal te "badania genetyczne" ??? Moze powstanie nowa kategoria zawodowa - wysokoplatnych naukowcow?
o losie ! czy mi sie to sni ?
OdpowiedzUsuńswoja drogazaczynam jeszcze bardziej sie cieszyc ze nie mam ani jednego psiaka :)
nasi pomyslodawcy tez intensywnie pracuja nad takimi problemami
a swoja droga wyglada na to ze juz odpoczelas i CI się nudzi :) pozdrawiam
Do Niebieskiej: Nudzic mi sie nie nudzi, ale masz racje piszac, ze wypoczelam. Energia mnie rozpiera. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńMam już nawet gotowy patent prawie naukowy:specjalne pudełeczko błyskawicznie podstawiane w odpowiednim momencie pod wiadome miejsce. Piesek w takich momentach jest, wedle moich obserwacji, bardzo statyczny, jakikolwiek jego błąd,wykluczony. Czuję, że to odkrycie genialne w swojej prostocie. Cena pudełka 150 złotych. Zainteresowanych proszę kontakt.
OdpowiedzUsuńDo Joli: Gratuluje wynalazku!!! Nie bedziesz sie juz musiala martwic o emertyture - widze Cie "plawiaca sie w dobrobycie". Czy mozliwa jest agentura na Skandynawie? - bo ja chetna....no i tak po znajmomosci ????
OdpowiedzUsuńCaluski