czwartek, 24 września 2009

Reklama dzwignia handlu..........................

..........i nie tylko .......
Dni do tego wyjazdu na polnoc odliczamy az ....... troje. Wczoraj Julia przeszczesliwa stwierdzila, ze juz - nie dwie rece!!! Juz tylko jedna reka i dwa palce.
Siedziala z nami i planowala jedzenie, ktore bedzimy przyrzadzac w Nollrandii. Wystapila w roli przewodniczacej zebrania i udzielala nam glosu - kazdy z nas mial wybrac 2 dania. I nagle po lekkim zamysleniu wskazala reka na mnie i powiedziala - ty musisz wybrac jeszcze jedno danie.
Nie wiem co zadecydowalo, ze ten dodatkowy wybor padl wlasnie na mnie???? Moze jest swiadoma ze babcia lubi planowac i przyrzadzac jedzonko.
A propos.....jedzonka. Od kilku miesiecy Arjeplog ma wlasna ksiazke kucharska !!! Zasluga to dwoch mlodziencow, ktorzy podjeli sie - jako licealna (w szw. gimnazialna) praca koncowa - zebrania przepisow dan typowych dla tego terenu. Przeprowadzali wywiady, spisywali przepisy, przyrzadzali dania ,fotografowali i potem naturalnie probowali!!! A oto rezultat.........

Az serce i dusza sie raduje, ze mamy tak wspaniala mlodziez!!! Mialam mozliwosc spotkac jednego z nich i musze powiedziec, ze jestem nim oczarowana. Z calego serca zycze mu powodzenia w przyszlych studiach i wierze, ze bedzie bardzo dobrym.............. lekarzem!!!

1 komentarz:

  1. Odnosnie Julki gustow kulinarnych. Podczas wakacji Magda zazyczla sobie stolowkowe danie-pierogi leniwe.Julka patrzy jak posypujemy je cukrem i mowi- mama cukier tu nie pasuje.Byla rozczarowana bo myslala o kopytkach ktore u ciebie bardzo jej smakowaly.Tez jej zrobilam kopytka.

    OdpowiedzUsuń