prosto pod moj daszek
siwe piorka na nim zadrzaly!!!
I wcale sie nie dziwie, bo u mnie snieg i zimo, a zreszta to wcale nie ta pora na przylot
szpakow.
Wiec jeszcze jeden dowod na to ze ....
swiat odwraca sie do gory lapami
PS! chyba nic dziwnego, ze kilka szpaczkow z tego stadka zaobserwowanego na Hollandia 14 stycznia chcialo poszukac sobie odrobine "wolnej przestrzeni" i zawedrowalo do mnie
Wspaniałe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w świątecznym dniu:-)))
Szanowna Pani!
OdpowiedzUsuńTo nie jest szpak!!!
Pozdrawiam Alicja
W takim razie jest to ...... bocian;-))
UsuńPozdrowionka
Coś się im poplątało, śliczne są o tej porze roku! Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
O kurczę u mnie ich jeszcze nie ma. Ostatnio widziałam je w październiku. Podobno zimują we Włoszech.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Pozdrówki.
Do Talibry i Chwile.... W mojej okolicy szpaki sa zwiastunami prawdziwej wiosny i pojawiaja sie zazwyczaj w koncu kwietnia lub na poczatku maja!
OdpowiedzUsuńSzkoda mi tych biedakow, moga wymarznac bo zima dopiero sie zaczyna.
Zakupilam dzisiaj cala mase karmy i moze choc kilka z nich da sie "utrzymac przy zyciu".
Pozdrowionka