piątek, 8 sierpnia 2014

Kiedy ksiezyc zaczyna ......


Podniebną wędrówkę,
Wszystkie gwiazdy się budzą,
Gdy nadchodzi ciemna noc.







Ciemna, to ta noc taka bardzo nie jest, ale dobrze ze jest, bo mozna sie wyspac!!!
Odespac wszystkie nieprzespane czerwcowo-lipcowe "biale noce".

Niby mam urlop:-)) ale  ...... "cale rece roboty" 
W wielkim mozole zebralam resztki moroszki na "zyciodajny eliksir" ..... na dlugie zimowe wieczory.
Jakie szczescie, ze "zawodowi zbieracze" przegapili odrobinke!!!

Musze "pilnowac" moje ulubione ptaki, coby im sie zadna krzywda nie przydarzyla w mojej zagrodzie;-))




3 komentarze:

  1. To miałaś fart pyszności niech nabierają mocy, ja wczoraj nazbierałam jeżyn i nastawy poczyniłam, by rozkoszować się zimą smakiem lata ściskam ira

    OdpowiedzUsuń
  2. Urokliwie u Ciebie jak zawsze. moroszki zazdroszczę, u nas czasem jest w postaci dżemu w IKEA, dobrze, że mało kto wie jaka jest dobra...
    pozdrawiam,
    m.

    OdpowiedzUsuń
  3. aha - mer godis på gång! Tänk, att det fanns hjortron kvar - trots värmen. Bra!Lef o må
    Majsans matte

    OdpowiedzUsuń