sobota, 23 sierpnia 2014

Czas wlasny .....


mam dzisiaj!!!
Slubnego wczesna pora zawiozlam do portu


skad wraz z kumplem wyplyneli na Hornavan (221 m glebokosci) na szlachetne ryby;-))
Uczestnicza w Laponskich Mistrzostwach, ktorych kolejne etapy odbywaja sie przez cale lato.
Ciekawe czy uda sie im cos zlowic??? A jak juz ..... to duzo, aby otrzymac jakas cenna nagrode.
Tak na wszelki wypadunek, gdy rybki pogardzily jego przyneta i nie "braly" przygotowalam nagrode pocieszenia ..... moja zupe rybna, ktora cieszy sie wielka popularnoscia wsrod jedzacych;-) i jest ulubiona potrawa Slubnego.
Ale zanim zabralam sie za gary, zrobilam sobie mala wycieczke po okolicy, aby zlapac ..... Laponskie klimaty











No i prosze!!! udalo mi sie znalezc nawet .... Polskie klimaty



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz