sobota, 8 marca 2014

Wyslij zdjecie .....


czyli o ........ wzajemnej samopomocy .... rodzinnej.

Przed kilkoma dniami w moim glupim "madrofonie" pojawila sie informacja, ktorej za bardzo nie rozumie.
Mam cos zrobic, ale co???
Najlepiej wiec zapytac kogos, kto zna sie na takich rzeczach lepiej, jest duzo, duzo sprawniejszy w paluszkach i od czasu do czasu ....... "zalatwia mi" jakies appy, ktorych ja ani nie uzywam, ani nie wiem do czego one sluza i ba ..... nie znam nawet hasla do zalogowania;-(((
Takim kims jest moj Pierworodny;-)

Cierpliwie poczekalam, az wroci z zagramaniczych wojazy i w rozmowie telefonicznej poprosilam, aby mijajac moj dom wpadl na 5 minutek i zobaczyl, co mam zrobic z "madralofonem".
Reakcja byla natychmiastowa ...... wyslij zdjecie!!!

I tu nastapil caly wyklad, jak to on jest bardzo zapracowany itd, itd. Rozumiem ...... bo sama tez jestem ..... bardzo zapracowana.

I zaraz po tym wykladzie wyjawil, ze jest w bardzo wielkiej potrzebie pomocy, bo on wyjezdza, a jego zona pracuje i cos tam, cos tam i potrzebuje aby z wtorku na srode zajac sie jego dziecmi.
Az mna potelepalo!!!!

I gdyby nie fakt, ze te dzieci to moje najukochansze na swiecie wnusiatka, to odpowiedz bylaby jedna, jedyna ....... wyslij zdjecie!!!

4 komentarze:

  1. Dzięki Mamo! Tez cie bardzo kocham...

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawie parsknęłam kawą w monitor ze śmiechu czytając! Wiem, ciebie telepie, a mnie wprawiło w dobry nastrój. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń