poniedziałek, 31 marca 2014

Fiolkowych wariacji ......


ciag dalszy;-)) czyli kilka zdjec pokazujacych rezultat moich poczynan .....



 ..... kandyzowane fiolki
.....  kwiecisty fiolkowy likier .

A na specjalne zyczenie przepisy na:

Likierek - ekspresowy

2 garscie fiolkow zamknac w szklanym, sloiku i postawic na chwile (10 min)  w slonecznym oknie, aby  "nabraly mocy urzedowej"
Po 10 min ostroznie uchylic wieczko sloika i wlac 2,5 dl spirytusu. Pozostawic nadal na oknie na okolo 1 godz. Nie zadlugo bo sie odbarwia!!!
W miedzyczasie zagotowac syrop z 2 dl wody i 2 dl cukru. Wystudzic.
Po godzinie odcedzic fiolki i do odcedzonego spirytusu wlac cukrowy syrop.
Mozna dodac kilka kropli soku cytrynowego do poprawy balansu kawsowego, a dla poprawy koloru wlozyc kilka jagod lub kropelek barwnika spozywczego.

Kandyzowane fiolki 

Kwiatkuszki fiolkow delikatnie umoczyc w lekko utrzepanym widelcem bialku. Przypruszyc cukrem, zwyklym lub pudrem i ukladac na blache wylozona papierem.
Wlozyc do nagrzanego do 40 - 45 stopni piekarnika i zostawic na okolo 8 - 10 godzin (najlepiej na noc)
Przechowywac w ciemnym, szczelnie zamknietym pudelku lub sloiku.
W ten sam sposob mozna kandyzowac wszystkie inne jadalne kwiatki.

Powodzenia!!!

3 komentarze:

  1. Ineczko bardzo, bardzo serdecznie dziekuje za przepisy i dodatkowe zdjecia. Sliczne te kandyzowane fiolki!!

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie kilka na krzyż, grzechem byłoby je zrywać. Niesamowicie to wypadło.

    OdpowiedzUsuń
  3. to jeszcze podaj przepis jak wychodowac takie ilosci fiolkow. :)))
    bo jak u poprzedniczki u mnie bylby marny zbior, wiec lepiej cieszyc oko kilkunastoma kwiatuszkami na oknie...

    smacznie sie zapowiada u ciebie :)

    a jakie kwiaty mozna jeszcze jesc, ja mam piekne 2 duze krzaki jasminowca, pachnie oblednie, ale czy go mozna jesc? hmmm no i mialabym ogromny zbior tego dobrocia. No i bzow wegierskich mam kilka dorodnych drzew.

    hmmm :) poszperam u wujka google
    moze bede kandyzowac latem :)


    pozdrowki

    OdpowiedzUsuń