środa, 6 lutego 2013

Cwirr, tittitt tittitt, zi-zi sis-sisirr, tjiu ......


..... dochodzi z kazdego krzaczka i drzewka w moim ogrodzie.
Od kilku dni moja pierwszorzedna ptasia restauracja cieszy jeszcze wiekszym powodzeniem niz zwykle.
Ustawiaja sie .... albo dokladniej mowiac "usiadaja sie" kolejki do smakowitych dan podawanych w roznych postaciach.
A oto kilka zdjec moich wczorajszych gosci .....





2 komentarze:

  1. :)Ja czekam na szpaki jak przylecą będzie to pierwsza oznaka że idzie wiosna.

    OdpowiedzUsuń
  2. A nic o Lapończykach (o Saamach) to przeciez 6 luty ich swieto narodowe?

    OdpowiedzUsuń