piątek, 10 lutego 2012

Ja wiem, ja wiem.......


ze tlusty czwartek jest w nastepnym tygodniu, ale nie moglam sie oprzec prosbom i oczekiwaniom moich kochanych wnusiatek i wczoraj usmazylam paczki.......


Wedlug zamowienia takie jak ..... w Czestochowie, czyli ze smietana i "pokropione" czekolada.
I nawet udalo sie ..... smakowaly tak jak powinny wedlug oceny wnusi Julki.
Bianca, niestety byla odrobinke zawiedziona bo nie byly ..... takie jakie ona widziala na filmie - "z dziurka".
Cale szczescie, ze nie bylo zastrzezen co do smaku.... wiec " z dziurka" beda nastepnym razem.
A dla wszystkich pozostalych sa takie tradycyjne, takie jakie byc powinny czyli ze sliwkami...... bo wlasnie takie  lubie najbardziej. Wcinam je z wielkim apetytem nawet zamiast lunchu....


.... i slucham transmisji z Rally Sweden. Kombinacja wysmienita.


4 komentarze:

  1. Paczusie palce lizac, pychotka nad pychotkami!!!Bianca co prawda stwierdzila, ze nie takie jak robila Hello Kitty, ale zjadla ze smakiem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pychota!!! Jola ma czego zalowac.

    Serdeczne dzieki! Carolinka i jej Anders tez bardzo dziekuja.

    OdpowiedzUsuń
  3. O jak pysznie wygladaja, tez mam ochote na paczki.. szkoda tylko, ze nie da sie usmazyc dwoch:)) A wiecej sie boje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szkoda! .... ja zamrazam po dwa, 4, albo jeszcze wiecej. I jak potrzeba (czytaj ochota) dopadnie.... rozmrazam, lukruje .... i zajadam, swiezutkie jak nowo upieczone.
      Pozdrowionka

      Usuń