sobota, 4 lutego 2012
Jestem jeszcze jakas taka.....
.... wczorajsza!
Boli mnie brzuch ...... od smiechu. I tak naprawde nie wiem czy to efekt Lacrimy ..... czy zasluga moich kumpelek, ale doswiadczenie podpowiada, ze jednak ..... kumpelek.
Przy blasku dopalajacych sie swiec
probowalam ogarnac chalupe, ale doszlam do wniosku, ze noc jest od spania.
Teraz pozostalo mi zmywanko, (i choc to maszyna zmywa - wymaga jednak kilka godzin), sprzatanko i maly wypoczynek, byc moze spacer w cudownej zimowej scenerii ................. bo wieczorkiem czeka mnie nastepna impreza, ale tym razem bede gosciem, wiec radosc podwojna.
Byc moze uda mi sie odpowiedziec na mile komentarze pod ostatnimi postami ..... serdeczne dzieki!!!
A tak wygladal wczorajszy deserek .... Creme brulee
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
uwielbiam! ciesze sie, ze ci sie tak udalo spotkanie. ja czekam na moje - juz za tydzien!
OdpowiedzUsuń