wtorek, 22 listopada 2011
Z wielka radoscia.....
...... spelniam zyczenie Alicji, ktora w komentarzu pod poprzednim postem poprosila o przepis na borowkowa surowke .... czyli moja salse.
Przepis zamiescilam we wrzesniu 2009 roku, ale ze dobrego nigdy nie za wiele ...... oto powtorka:
0,5 litra borowek lub zurawin (moga byc mrozone i bez uprzedniego rozmrazania) zalac okolo 1 dl skoncentrowanego soku z borowek lub zurawin i zasypac 3-4 lyzkami cukru.
Zostawic na kilka godzin aby sie "przegryzly".
Nastepnie dodac drobniutko posiekane 1 jablko (dosc duze), 1 cebule i 1 czerwona papryczke chili (bez pestek)
Wymieszac, dodac 3 lyzki oleju, doprawic sola i ewentualnie cukrem do smaku.
Gotowe po okolo 1 godz.
Smacznego
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo,bardzo dziękuje jak zrobię wrażenie to się pochwalę.
OdpowiedzUsuńNie tylko umiesz robic zdjecia, ale i pysznie gotowac! Wspominam pyszny lunch z wami...
OdpowiedzUsuńPolonijna mama
Do Alicji: Powodzenia! Usciski
OdpowiedzUsuńDo Polonijnej Mamy: Milo mi. Mam nadzieje ze jeszcze kiedys bede moga znow Was ugoscic .... moze juz przy nastepnym wypadzie do Europy?
OdpowiedzUsuńMilego Thanksgiving.