wtorek, 25 października 2011

Przegapilam......


...... wizyte jemioluszek!!!


Podczas gdy ja siedzialam caly dzien na szkoleniu, bez mozliwosci "wagarow" - chocby na kilka minut, stada jemioluszek odwiedzily nasze miasto. Spalaszowaly wszystko co bylo do zjedzenia, wypluly peski i ......... odlecialy.

Ja.... niepocieszona (ale za to bardzo doksztalcona!) bede musiala zadowolic sie fotkami z ubieglego roku, albo z Wikipedii ....




8 komentarzy:

  1. ...czyli brak pracy ma swoje dobre strony... ;)))

    Fajny ptaszek. Jemiołuszki i sójki znałam tylko z literatury zanim przyjechałam do Szwecji... Tu przylatują do karmnika :))
    Pozdrawiam dokształconą kobietę
    Halina

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Strandskatan: podobnie ze mna! Moje polskie doswiadczenia "ornitologiczne" opisywalam na blogu 29 grudnia 2009!
    Kiedy zagladnelam do tego posta to ku wielkiemu zadowoleniu stwierdzilam ze lista znanych mi ptakow ciagle sie powieksza i jak tak dalej pojdzie to MOZE??? na "stare lata" zostane ornitologiem.
    Pozdrowionka i usciski.

    OdpowiedzUsuń
  3. O to może odleciały już w moje strony? Chętnie i gościnnie je tu przywitam :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczne!! U nas chyba nie ma jemioluszek, ale za to znow wrocily BlueJay co oznacza, ze to juz naprawde koniec lata:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Talibry: pozdrow je ode mnie ... i im cyknij kilka zdjec!
    Usciski

    OdpowiedzUsuń
  6. Do Stardust: az musialam sprawdzic co to za jeden... tez Wasz Blue-jay. I wszystko jasne to kuzynka naszych sojek - tej zwyczajnej i tej syberyjskiej tylko ze bardziej niebieska.
    Te nasze zyja u nas caly rok.
    Usciski

    OdpowiedzUsuń
  7. Domagam sie albumu fotograficznego "Przyroda Wokol Iny".
    Sciskam. Polonijna mama

    OdpowiedzUsuń
  8. Do Polonijnej Mamy: obiecuje, ze ...przyjdzie na to czas!
    Caluski

    OdpowiedzUsuń