..... wiec poszla sobie na malenki spacer do lasu. Tak na godzinke, tak dla odswiezenia mysli.
Lasy nieprzebyte, bogate i nieslychanie szczodre ......... wiec przez godzinke
..... nazbierala tyle.
A ze zbieranie to tylko polowa przyjemnosci ;) ...... pol nocy czyscila, marynowala ......
i suszy...... i suszy .............................. i konca nie widac.
I bedzie tak az do ............................... nastepnego spaceru!!!
a u nas , w okolicy Częstochowy grzybowa posucha :(.Pozdrawiam - Janusz
OdpowiedzUsuńDo Janusza: ..... to ja na ta posuche podesle Wam trosze mojego suszu.
OdpowiedzUsuńUsciski
i to jest ten bol, milo sie zbiera, a potem..., ja w tym roku nie mam tego problemu,bo spacer do lasu jest w czystej postaci spacerem buziaki ira
OdpowiedzUsuńDo Iry: czy Tobie tez podeslac? Milo, ze znow sie pokazalas!
OdpowiedzUsuńCaluski