sobota, 12 kwietnia 2014

W lodowym raju ......


.... po przekroczeniu "cudownych wrot"
wkroczylam do "tajemniczego lodowego ogrodu" ....
i choc panowala tam temperatura minus 5 stopni, to serce i dusza "zagotowala sie" z radosci i szczescia



.... i coby, aby nie "ugotowac sie" na dobre ..... pierwsze kroki skierowalam naturalnie do baru, aby ostudzic emocje ......

 i zamowilam drinka o odpowiedniej nazwie ..... Secret garden

a ze drikniem nalezy sie delektowac ...... wiec tu nastapi przerwa ..... w relacji .....



7 komentarzy:

  1. Cudnosci!!! tylko mnie by tam bylo zimno:( tym bardziej, ze ostatnio zrobilam sie zmarzluch;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne w takiej scenerii pewnie temperatura nie ma znaczenia ściskam ira

    OdpowiedzUsuń
  3. No widzisz, zdazylas. Stoi i nie wytopil sie. Znam te uczucie przepelniajace serducho z radosci :) Bylam, widzialam, bylam rowniez zauroczona hotelem. Widze ze jakies nowe lodowe formacje powstaly :)

    Pozdrawiam tym razem z deszczowej Norwegii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To byl ostatni weekend dla hotelowych gosci. Hotel niestety sie topi i to dosc szybko. Wczoraj bylo okolo 7 stopni plus.
      Probowalam napisac komentarz pod Twoim ostatnim postem, ale moj internet tutaj jest bardzo slaby i nie udalo sie.
      Zycze milego pobytu w Norwegii i Wesolych Swiat. Usciski.

      Usuń
  4. Kurczę! Nie da się ukryć, byłaś w bajce. Dla takiej to nawet w to zimno bym wlazła.
    Podrówki.

    OdpowiedzUsuń