czwartek, 16 maja 2013
Zdrowy i silny jak dab ......
...... mowi stare porzekadlo, ale czy zawsze sie sprawdza?
Tym razem bardziej pasuje, stary i wielki jak dab, bo deby ktore ostatnio ogladalam chyba najzdrowsze nie sa.
Maja chyba do tego jednak "naturalne prawo", licza w koncu po kilkaset lat i przez wszystkie lata swojego zycia natura dala im sie we znaki, tym bardziej ze rosna na "polnocnej granicy", gdzie dab wystepuje naturalnie.
A w tej ich starsosci jest ich caly urok ......
..... i jakie szczescie, ze nie "bujalam w oblokach i konarach", bo patrzac pod nogi dostrzaglam pieknosci ....
i tym razem rozowe ...... ale zawilce
Poniewaz w moim blogu, od czasu do czasu, pojawiaja sie "sprosnosci", wiec i tym razem ich nie zabraknie .....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lubie sprośności ;))
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje dęby, no i te różowe zawilce... prawda, że urocze :)
Pozdrawiam Halina
Sprosnosci sa "umilaniem zycia".
UsuńW tym debowym rezerwacie rosnie bardzo duzo tych rozowych zmutowanych zawilcow, moze to kora debowa tak na nie wplywa???
Milego weekendu