wtorek, 23 kwietnia 2013

Jesli kogos ciekawi .......


..... jak wyglada szkola i nauczanie poczatkowe w Szwecji, to goraco polecam bloga, ktory pokazuje klase mojej wnusi Julki.

Kliknij tu ..... i przenies sie na chwile do szwedzkiej  szkoly.

Powodzenia.

4 komentarze:

  1. :)Powiedz a co z językiem polskim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie wszystkie dzieci maja lekcje polskiego .... a szkoda;-))
      Dzieci, ktore maja co najmniej jednego rodzica z "innym" jezykiem macierzystym niz szwedzki maja prawo do nauki jezyka tego rodzica. Julka (i kilkoro innych dzieciakow w jej szkole) ma wiec raz w tygodniu lekcje polskiego w ramach zajec szkolnych.
      Ta sama pani odwiedza rowniez raz w tygodniu przedszkole, do ktorego chodzi nasza mlodsza wnusia i prowadzi zajecia po polsku. Oprocz Bianci jest w przedszkolu jeszcze jedna dziweczynka, ktorej mama jest Polka.
      Nauka polskiego jest naturalnie bezplatna.
      Pozdrowionka

      Usuń
  2. Ale w ogóle to ich uczą tam pisać i czytać? :) Nauczanie początkowe to tak jak u nas pierwsza klasa?
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze wyrazilam sie niezbyt precyzyjnie, ale chodzi mi naturalnie o "klasy mlodsze" tzn. 1-3 i naturalnie zerowke.
      Julka chodzi do 1-ej klasy. Dzieciaki juz pisza i czytaja samodzielnie, naturalnie na roznym poziomie ale juz potrafia.
      Zobacz najnowszy filmik (Safiren barnen z listy moich blogow "po prawej") to bedziesz miala "dowod" na to czytanie. Z okazji Miedzynarodowego Dnia Ksiazki mialy "podwojne" zajecia z czytania.
      Mnie uderzyla cisza i spokoj jaka panowala w czasie zajec. W klasie jest 24 dzieciakow i 2 nauczycieli-pedagogow.
      Pozdrowionka

      Usuń