Zwalniajac odrobinke tempo ... bo urlopik jesienny tuz, tuz .... postanowilam "posprzatac" pracowy komputer.
Wsrod roznych zapomnianych "pozdrowionek od znajomych" znalazlam taki oto obrazek ....
.... i nagle uswiadomilam sobie, ze mija wlasnie 4 rocznica, kiedy wypalilam ostatniego??? w moim zyciu papierosa.
.... i jesli dodam wszystkie minuty z "niewypitych flaszek" i wszystkie godziny pracy " w zwolnionym tempie"
to napewno bede zyla ..... az do samej smierci.
I tak liczac sprobowalam policzyc ile pieniedzy "zaoszczedzilam" przez te 4 lata ....
4 lata x 365 = 1460 dni
Kazdego dnia wypalam 1 paczke papierosow, to znaczy ca 1460 paczek. Liczac srednio, ze paczka kosztowala okolo 40 skr ...... wyszlo mi ze powinnam miec na koncie o 58 400 skr wiecej.
I tu najwazniejsze pytanie ...... gdzie sie te pieniadze podzialy, bo na koncie ich nie ma!!!
pieniądze tak mają, w jakiś dziwny niewyjaśniony sposób znikają o wiele szybciej niż się pojawiają buziaki ira
OdpowiedzUsuń